Najnowsze komentarze
Można prosić o filmik na maila? b...
współczuje bo kolega miał przypade...
Ja mam nadzieję że chociaż sie poł...
Więcej komentarzy
Ulubieni blogerzy
<brak ulubionych blogerów>
Moje miejsca
<brak wpisów>
Moje linki

25.11.2012 19:37

"Ja nie lubię tej szuflady"

W ostatnim czasie na motocyklistów wylano wiadro pomyj .A to że latają po 200km\h przez miasto a to że zaginają tablice itp. Kiedyś żeby poczytać o motocyklach trzeba było zaglądać na strony które zajmują się tą tematyką. Dziś żeby dowiedzieć się jaki jesteś wystarczy włączyć najbardziej popularne portale. Prawda jest taka że kilka lat wstecz i  prędkość  i tablice były podobnie traktowane .Ktoś z głębi sali zapyta „To w takim razie co się niby zmieniło” ,otóż mój drogi Watsonie już wyjaśniam. Na początku były „Wózkowe” potem było akcja „Ustępowania miejsca w autobusach” która to urosła do wojny pokoleniowej .Nie chcę przez ten tekst powiedzieć że jesteśmy święci ,bo do tego nam daleko jak do „beny” za 2.50zł :D

.Chcę tylko tylko powiedzieć ze nie ma sensu ładować  się w  tą bezcelową walkę .Media nie zarabiają „Zbieraniem truskawego” ,zarabiają nakładem i reklamami obecnymi na stronach .Jak więc można się domyślić szukamy tematu który najwięcej namiesza ludziom w głowach. Był „Smoleńsk” był ”Majkel” więc na nas też przyszedł  czas. Ja jako motocyklista uważam że jesteśmy w większości naprawdę fajnymi ludźmi, fajnie było by gdyby tak zostało. Niestety gdyby wszyscy się lubili było by nudno więc z każdej strony szczuje się jednych na drugich. Na nasze nieszczęście w dzisiejszych czasach ludzie nie maja nawet za dużo czasu na myślenie więc wszystkie swoje poglądy zbierają na fb i innych skarbnicach  wiedzy.

 W  tym miejscu ktoś powiem „Mam w d….pie co o mnie myślą „ ,i po części ma racje .Jestem typem osoby która ma takie właśnie podejście ,mam taki a nie inny motor (bo mi się podoba ) mam tekstylny kombinezon a nie skorę (bo taki lubię) mam taki kask(bo mi się podoba i jest wygodny ).Nigdy nie leciałem za większością i myślałem nie szablonowo .Sprawa się komplikuje jeśli chodzi o motocyklistów co odzwierciedla pewna sytuacja która przytoczę w dalszej części .W tym wszystkim rozchodzi się o to iż ,jeśli mądry pan jeden z drugim „redaktor” od siedmiu boleści oblewa nas pomyjami nie myśli o tym co jego debilny tekst może narobić .Taki delikwent cieszy się  bo po pierwsze ma kilka tyś „wejść” a przecież o to właśnie chodzi ,po drugie widzi jak ludzie skaczą sobie do gardeł co jest dla wybitnie inteligentnego redaktora super śmieszne .Jest jeszcze druga strona medalu która dla nas może być tragiczna w skutkach .Ludzie którzy całą swoja wiedze życiową czerpią z Internetu narysują sobie nasz portret –

1-Na R1,Cbr 900 lub wyżej, Kawa 1400 itp.

2-Gustowne krótkie spodenki lub dżinsy

3-„Trampeczki”do kostki

4-„ Częstoskurcz” nadgarstka ,powodujący obroty w granicach 10tyś

5-Obdartymi kolanami (szczególnie od jazdy w spodenkach)

Nie wspominam już o  aktualnych papierach od psychiatry w kolorze żółtym .Kiedyś mnie to bawiło .Jest to fajne do czasu gdy np.  stanie ci moto na światłach .Wtedy powracają w kierowcach aut głęboko schowane „szufladki „ i powyższe opisy no i się zaczyna. Po chwili czujesz się jakbyś miał na rejestracji napis „wybiłem ci rodzinę gazetą „.

Tutaj niestety nie pomogą akcje z fotografiami motocyklistów ze wszystkich klas społecznych, bo przecież „Internet nie kłamie”. Tutaj chcę również  podkreślić że nawet to jestem w stanie zrozumieć ,ludzie mogą mieć gorszy dzień itp. Nie mogę tylko rozumieć sytuacji która została opisana również na „Ścigaczu”. Mianowicie jeśli macie zamiar rozwalić się na moto musicie się rozglądać czy w pobliżu nie jedzie jakaś karetka bo inaczej macie małe szanse na pomoc .Jest duża szansa że kiedy ty będziesz w drodze do Św.Piotra kierowca patrząc na ciebie zobaczy „DAWCĘ” z opisów na necie .Swoją obojętność usprawiedliwi tym ze pewnie jechałeś z 200lm\h i sam jesteś sobie winny ,nie myśląc już o tym o co apelowała akcja z fotografiami ,że jesteś takim samym człowiekiem jak on .

Ostatnio przeczytałem również coś co do tej pory nie mieściło mi się w głowie .Pod artykułem na pewnym portalu odnośnie zaginania tablic pewien wyjątkowo inteligentny  typ szczyci się iż jeździ (pewnie modelem Tico 2011r.)z rejestratorem prędkości i nagrywa wyczyny motocyklistów po czym zanosi je na Policje :-O .Jakim trzeba być frustratem żeby coś takiego robić , na dodatek Policja pocałuje go w rękę i da order „Wzorowego(Podpierda….cza)  Obywatela”. Sam osobiście postanowiłem przyczynić się do poprawy naszego wizerunku.Staralem się wyjeżdżać z domu wcześniej żeby nie lecieć z wywalonym jęzorem i przepychać się miedzy puszkami ,jeśli mi się nie spieszy zawsze chętnie wpuszczam innych do ruchy również gdy zmieniają pas ustępuje miejsca .Ktoś może powiedzieć „Sam świata nie zbawisz „ może i nie ale będę miał poczucie ze zrobiłem cos żeby było choć trochę lepiej .

Komentarze : 4
2012-11-26 16:23:57 sniadanie

Człowiek jest pełen ułomności, powiedziałbym, że składa się wyłącznie z nich. Jako, że uznaję motocyklistę za człowieka, choć są tacy, którzy przeciw temu protestują, pozwalam sobie czasem na niedoskonałość i niedoskonałość innych też potrafię wybaczyć.

slot ----)> Strzał w 10.

2012-11-26 09:19:59 EasyXJRider

Panie Dziejku, Pan tu o jednoczeniu Narodu, a sami motonici podzieleni i z ogólnie tomiwisistycznym nastawieniem...
Jak kiedyś zaproponowałem akcje bojkotu autostrad w nieco zmodyfikowanej formie, to komentarze były dosyć znamienne: "fajne, ale ja zostaje w domu, bo i tak nic z tego nie wyjdzie".
Generalnie, ludzie mają jeszcze za dobrze. A historia pokazuje, że rewolucje i inne bunty nie biorą się z nagłego polepszenia kumacji ogółu, oj nie...

2012-11-25 22:04:39 dorian86

zgadzam się w 100%, podzielony naród nie zbierze się przeciw władzy .

2012-11-25 21:58:45 slot

Od zawsze wiadomo, że jest krew, jest szok i przemoc - jest zainteresowanie.
Jedni obszczekują, inni się odszczekują, a chodzi tylko o to, żeby były kliknięcia, bo z tego jest kasa. Im więcej - większa premia, więcej reklamodawców - bo ludzie wchodzą i się gryzą.
Jest kilka takich stałych tematów i zawsze mam to samo - nie mogę się nadziwić, że ludzie wciąż się na to dają nabierać.
Lemingi kontra kaczogród. Dawcy kontra puszkarze. Ateiści kontra katole... i tak się to kręci.
Gdyby ludzie mieli trochę oleju w głowie, to w końcu zdaliby sobie sprawę, że są zwykłym motłochem, którym ta banda bawi się i manipuluje ku własnym korzyściom.
Wyjścia za bardzo nie ma poza tym, żeby samemu nie dać się zmanipulować. No i liczyć, że ludzie skończą drzeć koty między sobą o byle gówno, że użyją pozostałych chociażby kilku procent nieużywanych obszarów mózgu, żeby wyciągnąć jakieś wnioski, że jedynie w kupie siła. Jeśli nas podzielą będzie jeden efekt - chaos, destrukcja i wojna domowa. Ani sobie, ani nikomu takiej przyszłości nie życzę

  • Dodaj komentarz