Najnowsze komentarze
Można prosić o filmik na maila? b...
współczuje bo kolega miał przypade...
Ja mam nadzieję że chociaż sie poł...
Więcej komentarzy
Ulubieni blogerzy
<brak ulubionych blogerów>
Moje miejsca
<brak wpisów>
Moje linki

19.08.2012 20:25

Jak to sie zaczeło :D

Przepraszam za styl pisania;).Już jako mały chłopiec biegałem z patykiem w rękach wydając dziwaczne dźwięki udając motocyklistę :D by w dalszej przyszłości już na rowerze montować puszki po napojach dla imitowania pracy silnika motocyklowego. Niestety nigdy nie było mi dane wejść w posiadanie dwóch kółek wyposażonych w silnik.

Moje marzenie pokrywał kurz, ale na szczęście i dla mnie zaświeciło słońce. Był tylko jeszcze jeden problem: -/ Polska to specyficzny kraj, w którym każdy chce ci coś wcisnąć. Po czterech dniach od rano do wieczora w pogoni za marzeniem miałem już kryzys i mowie do znajomego, że może to znak, że nie mogę mieć motocykla. Widziałem motocykle wyciągane z szopy w lesie, do którego prowadził nas młodzieniec na skuterze po takich dziurach, że transalp mógł się zakopać, panią która wsiadła z 3 nieznajomymi typami do samochodu żeby pokierować ich do garażu, z którego nie mogliśmy wyciągnąć zzr-y bo miała zapieczone hamulce i olej konsystencji kawy z mlekiem, gościa który sprzedawał motocykl ale niestety zamówił akumulator i jeszcze nie doszedł wiec nie mogliśmy go odpalić ale zapewniał ze chodzi jak złoto :D:D Mój faworyt jednak pobił wszystkich  :D

Kawasaki zzr piękny niebieski kolor, idealne plastyki (igła ) kumpel wsiada i robi rundkę i mowie ze ok. To super bierzemy  i jak to zaśpiewał mój ulubiony raper Łona "i tu zaczynają się jaja" bo po uno pan zapomniał o tym że ubezpieczenie się skończyło ,kuzyn i kumpel po sobie jeden na drugiego chce zwalić powrót bez oc ,przegrał kuzyn :D .Piszemy umowę a tu nasz wesoły sprzedawca wyciąga miękki dowód :D:D. Wszyscy w śmiech a koleś się tłumaczy że ma do odbioru i że może mi później dostarczyć :D:D:D:D:D.Na to kumpel wraca z przechadzki i mówi że na silniku jest plama z oleju , gość na to że uszczelka to tylko 100zl wiec można ją wymienić  a my wychodzimy i z piskiem uciekamy .

I jak tu być optymista ,już widziałem się na tym sprzęcie ale może to ta osoba na górze dała o sobie znać ;).Na drugi dzień zmarnowany oglądam kolejne zombi i nagle. Miejsce:Nekla ,podjeżdżamy otwierają się drzwi od garażu i prawie upadłem na kolana -piękny krwisty czerwony kolor  bez jednej ryski-GSX-F 600 93r silnik zimny bo gość dzień wcześniej wystawił aukcje i jeszcze nikt poza nami jej nie zauważył .Pali na raz ,zresztą przez cały czas jak go miałem palił na dotyk nawet w zimie .Niestety nie jest tak łatwo bo okazuje się że pan nie ma umowy ,my nie wzięliśmy a w żadnym kiosku nie ma gazety z umowa wiec pisanie ręcznie. Okazuje się że ulica z mojego meldunku i ta z zakupu jest identyczna tylko miasta się różnią :D.

 Udało się i mam moje marzenie w garści . Moja pierwsza jazda i już wiedziałem że zapadłem na chorobę której nie da się wyleczyć .Jest tylko małe ale , z  tej choroby jestem zadowolony . Moja kobieta robi fochy że więcej przebywam u kuzynki niż w domu bo u kuzynki stoi motor (za co chce po raz setny podziękować) ale wybór mógł być tylko jeden :D:D potem było już tylko lepiej. Ludzie w pracy pytali się co mi jest bo miałem ciągle banana na twarzy jak sprzedawca w mcDonaldzie :D a ja poprostu miałem taka sile że to nie do ogarnięcia .

Wszystko było by fajnie gdyby nie małe ale w postaci wyjazdu w 3 -ke na tankowanie -jechałem w środku, bo tak bezpieczniej -potem nagle jechałem ostatni wiec gaz i jestem drugi: -/ tylko niestety pomyliłem drogę i zapomniałem o jednym małym szczególe -na zakręcie znajdował się wiadukt nad torami z asfaltem pamietającym najstarsze pokłady węgla i koleinami tak głębokimi że można puszczać tramwaje: -/.Hamulce ślizg i lezę, nie mogę złapać oddechu -lezę na brzuchu z ręką pod sobą i nie mogę się ruszyć -głowa prostopadle do asfaltu i słyszę - dźwięk przejeżdżającego pode mną pociągu jak w filmie-lapie oddech i szukam moto- leży biedula, chce podejść ale reszta każe siedzieć -chce wstać ale mogę się podeprzeć tylko jedna ręką  druga po wypadku zostanie na następne 3,5 miesiąca przylepiona orteza do brzucha - diagnoza złamana łopatka.

 Na pogotowiu panie pielęgniarki wydają się mnie nie widzieć, bo tryskam optymizmem i żartuje.Obok pan policjant z rozciętym palcem prawie mdleje : D: D i gość, który lasce zmiażdżył palec drzwiami (tez paznokieć : D: D ).Po rentgenie opatrywanie  -" będzie szczypać " -" kiedy „: D  "jak nie szczypało to już nie będzie” : D potem tylko sesja zdjęciowa na rentgenie, bo panie nie wiedziały jak uwidocznić moje złamanie : D .Bardzo sympatyczny pan ortopeda, który jako ćwiczenia zalecał łapanie dziewczyn za tyłki z czasem za piersi : D .No i na dłuższy czas odwiesiłem kask na kołku : D

Komentarze : 3
2012-08-19 22:32:34 dorian86

Tam w gorze jest ktoś kto dba o to żeby opona się trzymała :) ale staram się tego nie naginać , poza tym ze miałem ta łopatkę to gorsze było to ze do dziś mam dziurę w moich spodniach od dresu Akademiksa :D muszę przyznać ze trudno było wrócić ale śmigam już drugi sezon.w tym roku zaliczyłem Góry Stołowe bo to moje rodzinne strony i 25 mam wyprawę do Skorzęcina wiec wrzucę może filmik i fotki.szerokości i oby pogoda się nam nie psuła tak może do listopada :D

2012-08-19 22:22:14 Piotr84

kurde to najbardziej optymistyczny opis gleby i złamania:D gościu masz potencjał w pisaniu:) i oby już nie było gleb tego życzę:)

2012-08-19 22:13:38 Ewelina

hej! ja tez jestem świeżo po glebie, na moje szczęście nic poważniejszego, oprócz ogólnego stłuczenia, się nie stało. W dodatku to również moje pierwsze, wymarzone, "krwisto-czerwone" moto ;) Głowa do góry !!!

  • Dodaj komentarz