06.09.2012 22:43
Co jest najwazniejsze :D
Od czego by tu zacząć ?? Może od tego ze od jakiegoś czasu zaczynam odczuwać coraz bardziej objawy mojego uzależnienia od "kawy" .Na szczęście nie jest to uzależnienie od powszechnie znanego napoju który uwielbiają miliony.Moje uzależnienie polega na tym ze jak tylko zsiadam z mojej kawy zaczynam dostawać drgawek,staje się nerwowy i zaczynam wyszukiwać rzeczy które są mi potrzebne ze sklepu żeby tylko gdzieś pojechać .Wszystko było by dobrze gdyby nie to ze ze płynne złoto którym zalewam swoje moto nie wzięło swej nazwy z powodu koloru a jedynie z cenny zakupu która zbliża się do wartości 10kg sztabki złota :D.Jest to po części główny powód dla którego zauważyłem ze coś ze mną nie tak ostatnio.
Zawsze będąc na zakupach odwiedzaliśmy dział ze słodyczami :-/ no co każdy ma wady :D . Moja kobieta wychodząc z pracy dzwoniła do mnie żeby zapytać co mi kupić .Gdyby tego nie zrobiła była by narażona na coś co każda mama zna gdy wraca z zakupów z pustymi rekami :D płacz,turlanie się po dywanie i tupanie takie ze sąsiedzi znów będą musieli wymieniać żyrandol .Na przykład dziś będąc w sklepie moja kobita pokazała mi kilogramowe opakowanie żelek.Dla większości ludzie to nic takiego ,ale nie dla mnie .U mnie jest to grubsza sprawa gdyż od dzieciństwa raczony bylem nimi przez babcie we wszelakiej postaci i we wszystkich smakach.Owe żelki zostały wycenione przez sklep na cale 9.99 zł,normalnie to bym wrzucił je do koszyka ale nie dziś .W mgnieniu oka jak Sknerus McKwacz przeliczyłem to na litry benzyny ,a ze zdarza mi się paliwo za 4.30 odrzuciłem tego "Szatana" i czym prędzej opuściłem sklep.
Doszedłem do wniosku ze jestem jak narkoman, odrzucam wszystko wokół żeby tylko dostać to co mnie uzależnia.W mojej głowie nastąpiło stopniowanie przyjemności a w tej kolejce na samym szczycie znalazł się motocykl .Mowie tu oczywiście o rzeczach i czynnościach które robi się w pojedynkę.Niestety złapałem się tez na tym ze już kilka razy odkładałem moment kiedy odstawie go do następnego sezonu .A to po przyjeździe z wakacji ,a to ze jak pojedziemy na wspomniana już przeze mnie wcześniej imprezę rodzinna,no i w końcu jak benzyna się skończy .Do tego jeszcze moja drug połówka zamiast mi pomoc jeszcze pogarsza sprawę mówiąc ze jak nie ma beny to trzeba zatankować :D A potem jest ze nie jestem konsekwentny.
Znowu dziś po przyjeździe ze sklepu stwierdziłem ze nie będę go zakrywał mimo ze nie miałem zamiaru nigdzie jechać. Wieczorem kiedy już powędrowałem go okryć żeby nie było mu zimno w te wrześniową zimna noc ,wyciągnąłem pokrowiec ,rozłożyłem go i .......... wróciłem z nim na góre :D:D Wszedłem ,i oznajmiłem ze idę się przejechać mimo ze godzina była już 21-sza :D Rzekłem ze jadę się powłóczyć ale jak zawsze mi nie wyszło , i znów poziom benzyny zatrzymał się w okolicach czerwonego pola .
Zdarzają się tez dni w których mam ochotę wrócić do swojej poprzedniej pasji jaka jest fotografia.To z niej zrezygnowałem by mieć fundusze na moja prawdziwa pasje mimo ze dzieki niej spedzilem rownież wiele pięknych chwil (nie zajmowalem sie fotografia architektury :P ) . Na szczęście pozostało tylko na rozmyślaniu bo napadło mnie to przy wsiadaniu na moto :D jak już odpaliłem wszystko zniknęło jak co miesiąc moja wyplata .
Komentarze : 5
zaznacz, kopiuj i do worda wklej. I zmiana czcionki. Jakoś trzeba sobie radzić :)
Jak już zacząłem krytykować to dokończę :)
Są akapity i za to plusik... od razu chce się czytać...
Ale ta czcionka po prostu zabija i jest nieczytelna :P
Więc widzę małymi kroczkami ale do przodu...
Normalna czcionka, bez bajerów i będzie dobrze :D
O ile jestem w stanie dojrzeć, pojawiły się polskie znaki. Jednak trzcionka maksymalnie utrudniajaca czytanie ludziom o nienajlepszym wzroku nie kryje, że spore braki w interpunkcji pozostały.
Sugeruję typową trzcionkę, bo idziesz w kierunku jednego sqterzysty od tuningu chińczyka i wpisów w stylu zeszytu pierwszoklasisty... No, ale co kto lubi.
Nie, nie czytam. Nie da się z taką "oprawą graficzną".
ooo matko..."od czego by tu zaczac"...moze zacznij od zmiany czcionki...
Archiwum
Kategorie
- Na wesoło (656)
- O moim motocyklu (2)
- Ogólne (151)
- Ogólne (5)
- Ogólne (7)
- Turystyka (2)
- Wszystko inne (25)
- Wszystko inne (4)
- Wszystko inne (3)